Dzisiaj wstaliśmy bardzo wcześnie, bo czekała nas długa podróż. Niestety pomimo tego, że mieliśmy opłacone śniadanie, które miało być wydawane od 6:30, okazało się, że w dniu dzisiejszym jest od 7:00, nie mieliśmy czasu czekać, więc wróciliśmy do pokoju po bagaże i wyszliśmy w stronę metra.
Ostatnie zdjęcia Downtown w Chicago
i metro stacja GRAND, które nas dzisiaj niemile przywitało.Nie będę tutaj opisywać nieprzyjemnych zapachów, że aż nos wykręcało…do tego jedno metro nie przyjechał, a na kolejne czekaliśmy 30 min. W tym czasie zaczepił nas Gabriel, który próbował rozmawiać z nami jest prawnie przez kolejne 30 minut. Byliśmy szczęśliwi jak wysiadł przed nami .
Z metra dotarliśmy shuttle busem do terminal 1 do wypożyczalni Dollar Car Rental na lotnisku O’Hare. Tutaj kolejne czekanie na wypożyczenie auta. Tym razem trafił nam się Jeep.
Po odbiorze auta, musieliśmy wybrać się do Wallmart na pierwsze większe zakupy, żeby mieć co wypić i przekąsić po drodze.
Być w Chicago i nie zobaczyć polskiej dzielnicy zwanej Jackowo ? Chociaż czas był napięty, przejechaliśmy koło Parafii Św. Jacka ( od której potocznie nazywa się polską dzielnicę Jackowo) St. Hyacinth Basilica – parafia rzymskokatolicka położona w Chicago w stanie Illinois w Stanach Zjednoczonych. Jest ona wieloetniczną parafią w północno-zachodniej dzielnicy Chicago, z mszą św. w j. polskim dla polskich imigrantów. Parafia została poświęcona św. Jackowi.
Jackowo w Chicago to polskie flagi, sklepy, kawiarnie, biura, język. Wreszcie sami Polacy, sami swoi. Polskie dzielnice mają swój specyficzny klimat i charakter. Dookoła widać polskie flagi, polskie sklepy, polskie kawiarnie, polskie biura i w końcu Polaków. Biało-czerwone miasteczka są traktowane przez Polaków jak część ojczyzny, jak coś świętego.
Jedną z popularniejszych polskich dzielnic w USA jest Jackowo, które znajduje się w północno-zachodniej części Chicago. Nazwa pochodzi od kościoła pw. św. Jacka, mieszczącego się w tym rejonie. Wielu Polaków zaczynało swoją przygodę w Stanach Zjednoczonych od tej właśnie dzielnicy.
Następnie przejechaliśmy obok stadionu Wrigley Field – drugi wśród najstarszych stadionów baseballowych MLB z porośniętymi bluszczem ścianami i ręczną tablicą wyników w Chicago w Stanach Zjednoczonych, na którym rozgrywa swoje mecze drużyna Chicago Cubs. W latach 1921–1970 toczyły się tu również spotkania zespołu Chicago Bears występującego w lidze NFL footballu amerykańskiego.
Chociaż bardzo chciałam mieć tam zdjęcie, trafiliśmy na jakąś imprezę i straszny korek, a o miejscu na parkingu można było pomarzyć. Chicago Cubs – amerykańska drużyna baseballowa grająca w centralnej dywizji National League. Ma siedzibę właśnie w Chicago. Trzykrotny zwycięzca w World Series. Chłopakom kupiliśmy chociaż koszulki na pamiątkę.
Mieliśmy w planach wejść do Green Mill Cocktail Lounge (Zielony Młyn) miejsca na Broadwayu w Uptown w Chicago, które Jest znane ze swoich występów jazzowych i poezji, a także ze swoich powiązań z historią mobów w Chicago.
W erze prohibicji „ Machine Gun” Jack McGurn z Al Capone 's Chicago Outfit został współwłaścicielem. Piosenkarz i komik Joe E. Lewis został zaatakowany przez ludzi McGurna w 1927 roku po tym, jak odmówił swojego występu do Green Mill. Gardło Lewisa zostało poderżnięte, ale przeżył. Incydent zainspirował film The Joker Is Wild . Ulubione stoisko Al Capone nadal znajduje się w lokalu położonym bezpośrednio na zachód od krótszego końca baru. Capone i jego ludzie siedzieli tutaj, ponieważ zapewniało to wyraźny widok zarówno na frontowe, jak i tylne wejścia do zakładu. Nadal jest właz do tuneli zlokalizowanych bezpośrednio za długim końcem baru, który prowadzi pod ulicą do sąsiedniego budynku; w ten sposób Capone zdołał wymknąć się władzom, kiedy odwiedził Zielony Młyn. W barze Green Mill w pracowity sobotni wieczór. Po lewej stronie jest mały stolik za barem ku czci Ala Capone.
Po zakończeniu prohibicji Green Mill stał się bardziej renomowanym miejscem, przyciągając wiele popularnych artystów jazzowych, w tym Louisa Armstronga , Billie Holiday i Al Jolson , a także ikony kabaretu, takie jak Texas Guinan : niegdyś jeżdżąca na rodeo i wykonawczyni wodewilu, Guinan odkryła się na nowo podczas Zakaz jako sprośny, przewiewny mistrz ceremonii na występy kabaretowe w miejscach takich jak 300 Club w Nowym Jorku przed przyjazdem do Chicago na krótki okres od 1928 do 1930.
Na przestrzeni lat Zielony Młyn pojawił się w wielu filmach, takich jak Złodziej (1981), Najbliższy krewny (1989), VI Warshawski (1991), Preludium do pocałunku (1992), Ludzie! (1992), A Family Thing (1996), Soul Food (1997), High Fidelity (2000), The Lake House (2006), The Dilemma (2011) i Chicago Overcoat (2010).. W Star Trek Voyager odcinku „ Cours: Oblivion o Zielonym Młynie wspomina postać Tom Paris jako „Autentyczna gadanina”.
Al Capone, Scarface (ur. 17 stycznia 1899 w Nowym Jorku, zm. 25 stycznia 1947 w Palm Island, Miami– amerykański gangster pochodzenia włoskiego. Capone był odpowiedzialny za dużą część rynku przestępczego w Chicago, związanego z prostytucją i przemytem alkoholu (w USA panowała wówczas prohibicja). Po śmierci Colosimo został najbardziej wpływowym bossem w Chicago i uczynił Capone swoją prawą ręką.Capone wraz z rodziną na dobre osiedli w Chicago i zamieszkali w dzielnicy South Side, w bungalowie z czerwonej cegły, który stał się pierwszym i głównym centrum dowodzenia Capone w przestępczym biznesie.
Niestety w dniu dzisiejszym lokal był jeszcze nieczynny – wszystkie zdjęcia niestety z Internetu. Może komuś uda się tam być, to tak na zachętę.
Miejscowość Winnetka
Następnie wyjechaliśmy z Chicago udając się pod dom , który jest znany z filmu „Kevin sam w domu”.
spokojna miejscowość
Po drodze zaliczyliśmy kolejny stan – Wisconsin , gdyż Chicago leży w Illinois.
Chwila odpoczynku i ruszyliśmy dalej do Milwaukee.
Panowie nie mogli skorzystać z odwiedzenia Harley-Davidson Museum znajdującego się Milwaukee. Muzeum czynne jest 10:00 -17:00,a my przez te wszystkie opóżnienia dotarliśmy tam o 16:45.
Jednak udało nam się zrobić kilka fotek na Harleyach przed budynkiem muzeum.
Czas nas naglił, bo jeszcze daleka droga przed nami. Widoki jak widoki, zobaczcie sami.
Adrian czasami miał chwilową niedyspozycję 🙂
Zachód słońca
i wjechaliśmy do kolejnego stanu – Minessota
Przy drodze, którą jechaliśmy był widok na rzekę Missisipi
i ostatnie widoczki
Do hotelu dojechaliśmy przed 22:00 po przejechaniu ok 600 km.
Rochester – miasto w Stanach Zjednoczonych, w południowo-wschodniej części stanu Minnesota. Około 97,8 tys. mieszkańców – trzecie pod względem ludności miasto stanu. W mieście rozwinął się przemysł spożywczy, metalowy, elektroniczny oraz elektrotechniczny.
zakwaterowanie, kąpanie i spanie – a ja oczywiście na samym końcu, to już chyba rutyna,że kładę się tak późno.