Dzień 2
Po wczorajszym bardzo intensywnym dniu potrzebowaliśmy dłuższej chwili na odpoczynek, dlatego nie spiesząc się nigdzie z hotelu wyjechaliśmy dopiero ok.11 :00
Pierwszym miejscem, które odwiedziliśmy było:
MIJAS/ Mijas Pueblo, czyli przepiękne, ulokowane na wzgórzu białe miasteczko, to jedno ze słynnych andaluzyjskich pueblos blancos. Wciśnięte jest pomiędzy szczyty górskie a Morze Śródziemne.
Zimą nie ma tak pięknej zieleni, ale nie można narzekać. Poniżej nasza galeria z tego ciekawego miasteczka : )
i zdjęcia Damiana z drona :
Kolejnym miejscem, w które się udaliśmy był :
Castillo de Colomares, czyli Zamek Colomares, znajduje się w andaluzyjskiej miejscowości Benalmadena, blisko Malagi. Umiejscowiony na wzgórzu obiekt, to tak naprawdę nie zamek a pomnik dedykowany Kolumbowi – jego życiu i wyprawie do Ameryki. Co ciekawe, jest on największym pomnikiem tego odkrywcy na całym świecie. Castillo de Colomares jest zamkiem tylko z nazwy, choć swoją konstrukcją wcale od niego nie odbiega. Baśniowa architektura i umiejscowienie zamku sprawiają, że wizyta w tym miejscu będzie ciekawym i niezapomnianym doświadczeniem.
Krzysztof Kolumb był wielkim nawigatorem i kartografem, zainteresowany astronomią, geografią, Pismem Świętym, matematyką i naukami humanistycznymi. To właśnie z Andaluzji, a dokładniej z portu Palos de la Frontera w prowincji Huelva, 3 sierpnia 1492 roku Kolumb wraz ze swoimi towarzyszami opuścili Stary Kontynent w poszukiwaniu nowych lądów. Na trzech okrętach: Santa Maria, Pinta i Nina wyruszyli w nieznane i 33 dni później 14 października 1492 roku – dotarli na wyspę, którą nazwali San Salwadorem. To właśnie Hiszpania, a w szczególności Andaluzja, przyczyniły się do tego odkrycia, które niewątpliwie zmieniło losy całego świata.
Inicjatorem i pomysłodawcą Zamku Colomares był niejaki doktor Esteban Martin – amerykański lekarz, który postanowił porzucić swoją praktykę lekarską w Nowym Jorku, aby zbudować monumentalny pomnik dla swojego bohatera. Budowa pomnika rozpoczęła się w 1987 roku, by po 7 latach to architektoniczne dzieło zostało finalnie ukończone w 1994 roku. Niestety projekt ten zrujnował zdrowie i życie doktora Martina, który odszedł w 2001 roku. Jednak jego dziwaczna wizja zamku przetrwała, dając nam teraz możliwość podziwiania tego niezwykłego miejsca.
Tak naprawdę to Castillo de Colomares to miejsce przepełnione symboliką, której na pierwszy rzut oka nie widać. Dopiero detale i dłuższe obcowanie z pomnikiem sprawia, że wszystko staje się widoczne. Obiekt łączy w sobie cztery style: bizantyjski, romański, gotycki i murdejar. Brzmi okropnie, ale – zaskakująco – całość została ze sobą ładnie połączona. Kamieniarstwo, rzeźby, detale architektoniczne – wszystko jest misternie wykonane. Mówi się, że zamek jest swoistą książką historyczną o hiszpańskiej kulturze i sztuce w XV wieku wyrytą w kamieniu i trudno się z tym nie zgodzić.
Spacer można zacząć od miejsca, w którym znajdują się precyzyjnie wykonane repliki trzech statków: Santa Maria, Pinta i Nina, którymi Kolumb wyruszył na podbój Ameryki. Znajdziemy tu nie tylko bezpośrednie odniesienia do wyprawy Kolumba w 1492 roku jaką jest pierwszy szkic „wyspy Hispaniola” czy latania „Wiara żeglarza” poświęcona pamięci 39 osób (kompanów Kolumba), które z podróży z Ameryki nie wróciły.
Możemy również dostrzec odniesienia do głównych trzech największych religii, które dominowały w średniowiecznej Hiszpanii: judaizmu, chrześcijaństwa i islamu. Wszystkim uważnym nie umkną takie detale jak herby katolickich monarchów, których wsparcie dało żeglarzowi wiarę i siłę nieustraszonym podróżom i odkryciom. Oprócz licznych fontann z ujściem pitnej wody, bram i łuków mających swoje odniesienie do wcześniej wymienionych stylów architektonicznych, warta uwagi jest na przykład kotwica z wyrytym napisem „Palos, Huelva, Martin A Pinzon”. Natomiast wśród zieleni otaczającej zamek możemy dostrzec także popiersie Króla Aragonii i Kastylii. Jedna z kamiennych tablic odnosi się do miejsca śmierci podróżnika, czyli miejscowości Valladolid położonej w środkowej Hiszpanii.
https://norwegiairesztaświata.pl/castillo-de-colomares-bajkowy-zamek-andaluzji/
a tutaj nasza fotogaleria 🙂
i fotki z drona – Damiana 🙂
Kolejne miejsce, które nie zawsze znajduje się na liście do odwiedzenia to:
Mariposario de Benalmádena-Butterfly Park – Park Motyli
https://www.mariposariodebenalmadena.com/en/
Może nie jest bardzo duże, ale od samego wejścia mozna zobaczyć różne gatunki motyli. Co nam udało się zobaczyć zobaczcie sami 🙂
Casa de los Navajas – pałac Torremolinos
http://torremolinos24.pl/palac-casa-de-los-navajas/
Puerto Deportivo de Benalmádena przystań Benalmadena
Mirador de Columpio – viewpoint swing (huśtawka na tle morza z napisem Benalmadena)
trasy piesze: ok. 12km / autem: 68 km
Na koniec dnia czekała nas niespodzianka, przy parkowaniu samochodu – spotkaliśmy przechodzącego blisko nas ….dzika 🙂
a poniżej dalsza fotorelacja z dzisiejszego dnia 🙂