W dniu dzisiejszym obudziliśmy się ok. 6:30, poleżeliśmy trochę jak leniuchy i ok.8:00 poszliśmy na śniadanko. Specjalnie dla was zrobiłam zdjęcia jedzenia – nie pytajcie, bo nazw nie pamiętam 🙁

Damian spróbował papryczkę zieloną, tak ostrą, że …. mówił, że język mu wypaliło 🙂
Potem poszliśmy na plażę, Damian jak to w jego zwyczaju poszedł na spacer brzegiem morza i po powrocie stwierdził, że plaża przy której jesteśmy jest najszersza i najładniejsza 🙂

Plażowanie musieliśmy przerwać, żeby spotkać się z p. rezydent, która jak to mają wszystkie biura musiała nas zapoznać z ofertami swoich wycieczek , nic nowego jednak się nie dowiedzieliśmy z tego co mamy zaplanowane.

Następnie poszliśmy na obiad, a po nim załapaliśmy się na miejsca przy basenie i tam chłopaki znalazły swoją miejscówkę przy pool barze 🙂 Potem jeszcze raz na plażę i po błogim lenistwie czas nas naglił, gdyż rano zarezerwowaliśmy stolik w restauracji Terrazza Grill z kuchnią meksykańską.

Dzisiaj również w  barze na plaży mogliśmy podziwiać ślub i wesele, które ktoś sobie zaplanował.

Po kolacji kolejny wieczorny spacer i niestety nie doczekaliśmy się Party Beach, gdyż zmogło nas zmęczenie. Stwierdziliśmy, że to dopiero pierwszy dzień, więc jeszcze zdążymy to zobaczyć , a słoneczko już nas troszkę przypaliło 🙁

Po kąpieli chłopaki szybko zasnęli, a ja…… jak to już w zwyczaju zgrywałam fotki, żeby zrobić wpis dla was 🙂 Tutaj jest prawie 23:00, a u was prawie 6:00. Miłego dnia.

« of 4 »

Dodaj komentarz