W dniu dzisiejszym dziewczyny rano pojechały na zakupy, a Panowie mieli luz. Na plażę wyjechaliśmy ok.13:00.
Tym razem wybór padł na St.Pete Beach. Oceńcie sami.
Wiał wiatr i Kamil musiał pomagać w trzymaniu parasola 🙂
Na plaży byliśmy 2,5 h i wszyscy mieliśmy już dosyć, no może oprócz Adriana, który uwielbia plażę 🙂
Postanowiliśmy pojechać do Fortu De Soto, żeby zobaczyć czy w dniu jutrzejszym możemy wypłynąć na wyspę.
Powrót do Tampa zajął nam troszkę więcej czasu, gdyż były korki, ale po drodze zatrzymaliśmy się na lody 🙂
Po przyjeżdzie do domu, szybkie kąpanie i wyjazd do super restauracji przy zatoce z muzyką na żywo i dobrym jedzeniem.
Powyżej mój wybór – grilowany kurczak w sosie kokosowym z ryżem i zapiekanymi bananami 🙂
Natalia z Frankiem niedawno obchodzili kolejną rocznicę ślubu , a miłość nadal kwitnie – oby tak dalej 🙂
Dziękujemy im za wspaniałą gościnę 🙂
Cały czas śledzimy komunikaty o huraganie Dorian, który ma dotrzeć do Miami. Jak na razie mamy jeszcze jeden dzień w Tampa. Zobaczymy co przyniesie….