Damian dzień zaczął już od 3:00 czekając na połączenie z Lufthansą w sprawie naszego odwołanego lotu.

ok.6:00 dodzwonił się i okazało się, że jedyna opcja dla nas to jest wylot dzień póżniej z Miami do Warszawy, a potem z Warszawy do Poznania.

Ale czekanie miało swoje dobre strony -wschód słońca

Po śniadaniu poszliśmy na plażę

Następnie po wyszykowaniu pojechaliśmy na Lincoln RD, Miami Beach

zakupiliśmy tam pamiątki oraz zjedliśmy lunch

następnie przejechaliśmy Ocean DR i wróciliśmy do apartamentu. Po drodze zrobiliśmy zakupy, więc mogliśmy skosztować pysznych lodów

wieczorem przeszliśmy się spacerkiem nad zatoczkę.

Dodaj komentarz